Chcecie nagrywać podcasty, a nie dysponujecie swoim własnym sprzętem? Dysponujecie sprzętem, ale nie dysponujecie czasem na montaż? Dajcie znać!
A tymczasem:
Nagrywanie na wyjeździe
To właściwie szybka lista spostrzeżeń przygotowanych dla koleżanki przed serią wyjazdowych nagrań w trudnych warunkach. Nie jest to kompletna, wyczerpująca biblia audiofila – absolutnie! Ale o kilku rzeczach z pewnością warto pamiętać:
– jeśli nagranie u gościa (podcastu, bo zarazem gość staje się gospodarzem, a my gościmy u niego z mikrofonem), warto poszukać pomieszczenia, które nie będzie za ciasne. I optymalnie nie będzie miało pustych ścian. Bo echo? Bo echo: stań i klaśnij. Jeśli zaboli w uszy, to nie jest dobre miejsce. Unikaj małych, przeszklonych salek konferencyjnych.
– nagranie z dyktafonu położonego na stole nie nadaje się do zrobienia sensownego podcastu. To samo dotyczy rejestracji na położony przed rozmówcą telefon – bez dodatkowego mikrofonu, dźwięk będzie trudny do obróbki. Wiadomo, że w teren nie weźmiesz przykręcanych do blatu ramion ze systemem przeciwwstrząsowym – przynajmniej nie zawsze – ale warto rozważyć mikrofony krawatowe czy chociażby przenośne mikrofony ręczne zapięte do rejestratora. A jeśli mikrofony na stojakach postawione na biurku – broń bobrze (w kasku) nie dotykajcie biurka, nie stukajcie palcami i nie odstawiajcie szklanek w trakcie wypowiedzi.
– jeśli picie, to w przerwach, najlepiej po prostu woda. W temperaturze pokojowej.
– jeśli jest okno, zamknij okno. Jeśli ma zasłony, zaciągnij zasłony (schwytają trochę dźwięku, żeby nie wracał). Jeśli jest klimatyzacja – wyłącz klimatyzację. Spocicie się? Zapewne, ale ponieważ nagrywacie głos, a nie obraz, nikt tego nie zauważy. Natomiast buczenie klimatyzatora – nawet niegroźnie brzmiące tu i teraz – w postprodukcji spowoduje problemy. Posłuchaj też, czy nie słyszysz bzyczenia świetlówek albo warkotu lodówki.
– jeśli pojawia się zewnętrzny dźwięk: pukanie do drzwi, telefon, karetka za oknem – zrób pauzę, zastopuj rozmówcę, załatwcie sprawę i dopiero wtedy wróćcie do rozmowy. Powtarzając pytanie – lub zaczynając przerwaną odpowiedź od pełnego akapitu. Nie wszystko z dźwięku da się wyciąć – szczególnie jeśli jest „pod” głosem, a nie między zdaniami czy słowami. Mój osobisty top topów: taca wypełniona sztućcami upadająca na ceramiczną posadzkę.
– jeśli wszystko zawiedzie: okolica głośna, w tle gadają ludzie i jeżdżą auta – zapowiedz na starcie, gdzie jesteś (żeby zarysować sytuację) i powiedz, że to reportaż z miejsca akcji. Bo czasem merytoryka czy klimat są ważniejsze, a co się da, „we’ll fix in post”.