Zdalne wywiady: słuchawki
Przy realizacji zdalnych połączeń wideo – rozmów, wywiadów, debat – korzystamy często z vMix Call, przeglądarkowego narzędzia do połączeń podobnego do popularnych komunikatorów. Zazwyczaj już na etapie testów przed planowanym połączeniem zachęcamy – czy też nierzadko naciskamy – na używanie słuchawek – choćby najprostszych dousznych słuchawek smartfonowych podłączonych do laptopa.
Dlaczego?
Przepraszam, czy mnie słychać?
Załóżmy taki oto scenariusz: głos rozmówcy A trafia do realizacji – i do innych rozmówców. Jeśli rozmówca B nie ma podpiętych słuchawek, a uruchomiony mikrofon, jego połączenie może wychwytywać głos rozmówcy A – wtedy w sumie dźwięku mamy rozmówcę 2 z echem. I bałagan. Gdyby obydwaj rozmówcy mieli podpięte słuchawki – ryzyko że dźwięk od A będzie wracał z komputera B jest znikome.
Jeszcze gorzej jest, gdy rozmówca A i rozmówca B mówią jednocześnie – wtedy zamiast nakładających się w dyskusji głosów trafiamy na przycięcia dźwięku, gdy algorytmy starają się wyciąć nakładające się częstotliwości – bo mamy rozmówcę A, rozmówcę B i dźwięk rozmówcy A wracający od rozmówcy B. I bałagan, w którym nie słychać nikogo.
Jest jeszcze trzeci scenariusz: gdy dźwięk zbierany jest przez mikrofon wbudowany w obudowę laptopa lub kamery internetowej, wzrasta zapotrzebowanie na zasoby obliczeniowe, procesor pobiera więcej prądu, wiatrak laptopa przyspiesza… a na dźwięku pojawia się charakterystyczny wizg od wibracji wiatraka, który dość trudno wykluczyć później w postprodukcji audio.
Kocioł na suwakach
Po stronie realizacji mamy kilka narzędzi do ratowania sytuacji: możemy (i powinniśmy) na każdym przychodzącym kanale audio zapiąć bramkę szumów; możemy zrzucać do zera lub minimum dźwięk rozmówców, którzy w danym momencie nie prowadzą wypowiedzi. Zdecydowanie zniechęcamy do własnoręcznego wyciszania mikrofonu przez rozmówców, bo to prowadzi często do sytuacji, że w krytycznym momencie uczestnicy zapominają o jego włączeniu.
Oczywiście nie zachęcamy do uporczywego wchodzenia rozmówcom w słowo; dobry realizator postara się tak zarządzać nadchodzącym dźwiękiem, żeby do kolizji dochodziło jak najrzadziej. Ale ułatwienie pracy realizatorowi daje końcowy efekt w postaci czystszego audio, ładniejszej realizacji – co za tym idzie, lepszego odbioru całości przez uczestników i użytkownika końcowego, czyli widza.
Dlatego – jak tylko to możliwe – pamiętajmy o słuchawkach do połączeń zdalnych.



Espresso z Bogumiłem
Ostatnie miesiące wypełnione są programami na żywo, czy debatami realizowanymi przez połączenia zdalne. Tym przyjemniej było spakować sprzęt, ulubioną parę słuchawek i – dla odmiany – spotkać się z rozmówcą twarzą w twarz.
Pomysł na Biznes: Lovenue
25 odcieni złota, 980 pędzli i rodzajów włosia, rok testów – tak mogą wyglądać przygotowania do uruchomienia własnej marki.
Mood Jewellery
Ile trwa produkcja biżuterii – od pomysłu po produkt gotowy do sprzedaży? Z czym trzeba zmierzyć się, zakładając biżuteryjny e-commerce?